Drogerie Laboo

Login



Gazetka Promocyjna

Nasze sklepy

Strefa urody

Laboo przyciąga lokalne sieci.

Email
Lokalne sieci drogerii przystępują do projektu Laboo Strefa Urody zrzeszającego tradycyjne sklepy w ramach spółki komandytowo-akcyjnej. Wykupując w niej udziały nie tylko współtworzą ogólnopolską sieć Laboo, ale stają się także jej współwłaścicielami.


– Pod szyldem Laboo działa już 25 sklepów, kolejnych 15 zadeklarowało chęć przystąpienia do sieci i ich wnioski są teraz analizowane – informuje Agnieszka Adamiak-Piasecka, dyrektor zarządzająca siecią Laboo.
Potencjał spółki wzmocnili przedsiębiorcy, którzy prowadzą po kilka własnych sklepów i na swoim terenie mają status lokalnych sieci, m.in. Uroda z Siedlec (3 sklepy), podkarpacka Vita (4 sklepy) i Mega Mix (5 sklepów) z Ostrowca. Jak twierdzą, o wyborze oferty Laboo zadecydowała jej koncepcja – odmienna od dotychczas proponowanych na polskim rynku. Spółka komandytowo-akcyjna wiąże kapitałowo wchodzące w jej skład podmioty. Poprzez wykupienie akcji właściciele drogerii stają się jej współwłaścicielami i jeśli w przyszłości rozwinie się i zacznie przynosić profity akcjonariusze również na tym skorzystają.
Proces rekrutacji trwa nadal. Kondycja wszystkich potencjalnych uczestników sieci jest najpierw analizowana pod kątem poziomu obsługi, wielkości sklepu, szerokości asortymentu i sytuacji finansowej. Kapitał spółki Laboo został określony na 200 000 zł
i podzielony na 400 000 akcji o wartości nominalnej po 50 gr każda. Skala biznesu właściciela drogerii w okresie ostatnich 12 miesięcy służy do ustalenia, ile akcji spółki może nabyć.
– Producenci pozytywnie oceniają nasz model budowy organizacji mniejszej, ale dobrze zarządzanej oraz stopniowo rozbudowywanej. Podkreślają, że na tym etapie najważniejsza jest skuteczność wdrażania postanowień i jakość współpracy – mówi Agnieszka Adamiak-Piasecka. – Odbyliśmy rozmowy z 15 wiodącymi producentami. Przedstawiliśmy koncepcję rozwoju sieci, poznaliśmy oczekiwania dostawców i zaprezentowaliśmy obszary wzajemnej współpracy od zaraz oraz w perspektywie kolejnych dwóch kwartałów. Określiliśmy także nasze oczekiwania. Na tej podstawie ustalamy elementy treści kontraktów, które zamierzamy zawrzeć od początku nowego roku – dodaje.
W grudniu ukazała się pierwsza gazetka reklamowa sieci. Powołane zostały także zespoły ekspertów złożone z akcjonariuszy sieci. Działają one jako ciało opiniodawczo-doradcze w obszarach szkoleń i marketingu, promocji oraz zarządzania asortymentem.
Spółkę Laboo powołało do życia trzech przedsiębiorców Marek Sobieski, Józef Jadach Roman Gajczewski. Wszyscy mają wieloletnie doświadczenie w biznesie. Są właścicielami spółki Navo, będącej jednym z największych dystrybutorów kosmetyków i chemii gospodarczej na polskim rynku.   (kb)



_______________________________________________


Krystyna Pilecka, właścicielka
lokalnej sieci sklepów Vita
na Podkarpaciu, członek
zespołu ekspertów ds. marketingu
w sieci Laboo
Zmieniająca się sytuacja na rynku kosmetycznym wywołała lawinę projektów zmierzających do integracji drogerii. Ten proces był od dawna oczekiwany, chociaż, według mojej oceny, rozpoczął się co najmniej o dwa lata za późno. Ja wybrałam projekt Laboo, bo jest odmienny od innych form integracji – nie jest to franczyza ani grupa zakupowa. Nie jest umową jednostronną, posiadanie akcji pozwala nie tylko na współwłasność, ale również na współtworzenie tego projektu. Właściciele drogerii mogą tu współpracować, a nie ścigać się z konkurencją. Umocnienie swojej pozycji na lokalnym rynku, podniesienie zyskowności, wspólna strategia rozwoju, marketing i oferta asortymentowa, promocja i budowanie marki poprzez ogólnopolskie kampanie reklamowe – to główne korzyści wynikające z uczestnictwa w sieci Laboo.



Jarosław Oleszczuk, właściciel
lokalnej sieci sklepów Uroda
w Siedlcach, członek
rady nadzorczej sieci Laboo
Uważam, że konsolidacja drogerii tradycyjnych to jedyna droga dająca szansę na pozostanie na rynku, a nawet na umocnienie naszej pozycji w stosunku do typowych drogerii sieciowych tudzież supermarketów. Z wielu propozycji wejścia do sieci przedstawianych głównie przez dystrybutorów chemii i kosmetyków wybrałem Laboo właśnie ze względu na to, że nie chciałem, aby moje drogerie pełniły jedynie rolę kanału dystrybucji dla hurtowni. Koncept Laboo daje możliwości wspólnego zarządzania siecią i podążania drogą najlepszą dla naszych drogerii.
Korzyści płynące z uczestnictwa w tym projekcie są oczywiste: wspólne zakupy pozwalające na osiągnięcie lepszych warunków handlowych, wspólne działania marketingowe, takie jak strona www, niższe koszty przygotowania i druku gazetki promocyjnej czy zakupu toreb reklamowych. W skali roku takie działania dają oszczędności idące w tysiące złotych.




Wiadomości Kosmetyczne, Grudzień 2010/Styczeń 2011 Nr 12-1 (48)

Naszą gazetkę 
znajdziecie również 
w aplikacji Moja Gazetka : )

POBIERZ