Zima…Podczas gdy niektórzy z wypiekami na twarzy oddają się szaleństwom na stokach, inni opatuleni ciepłym kocem marzą o tym, by zapaść w długi sen i obudzić się latem. Amatorów zimowych sportów ośrodki SPA zapraszają po sezonie na zabiegi zamykające rozszerzone naczynka i silnie regenerujące przesuszoną skórę. Dla „ciepłolubnych” pobyt w gabinecie SPA może stać się sposobem na przetrwanie znienawidzonego mroźnego okresu. Sprawdźmy, czego możemy się tam spodziewać…
Już sam pobyt w poczekalni salonu SPA może poprawić humor i przywrócić chęć do życia. Przestronne wnętrze, ciepłe kolory, relaksująca muzyka i wygodna miękka kanapa - tak zwykle wyglądają pokoje, do których zapraszani jesteśmy przed zabiegami. Świeże soki owocowe, którymi obsługa częstuje w porze letniej, zimą zastępowane są herbatką z sokiem bądź przyprawami, albo gorącą czekoladą. Na rozgrzewkę nie ma nic lepszego. Dopiero gdy nasze ciało odtaje, będziemy gotowi ruszyć do krainy prawdziwych przyjemności.
Zimne nóżki
Grube polarowe rękawice, wełniane skarpety, a w nich…lodowate dłonie i stopy! Z problemem wiecznie zmarzniętych kończyn boryka się zimą większa część społeczeństwa (zwłaszcza ta zmuszona do korzystania z komunikacji miejskiej). Warto więc zadbać o poprawę krążenia i rozgrzanie tych części ciała. Doskonałe będą kąpiele parafinowe. Zabieg taki zaczyna się od wykonania peelingu, następnie nakładana jest odżywcza maska, a na koniec dłonie i stopy zanurza się na chwilę w ciepłej stopionej parafinie. Zastygnięta parafina tworzy warstwę okluzyjną, która nie tylko przyjemnie rozgrzewa, ale przede wszystkim ułatwia wniknięcie składników odżywczych maski. Po skończonym zabiegu przyjemność dotyku gwarantowana.
Mam ochotę na…
… chwileczkę zapomnienia. A gdzie najlepiej zapomina się o całym świecie? Oczywiście w wannie! W SPA kąpiele to najpopularniejsze z zimowych propozycji. Jest z czego wybierać: solankowe (można poczuć się jak nad morzem), aromatyczne (nie tylko dla perfumiarzy), w winie (trzeba uważać, żeby się nie zachłysnąć), w mleku i miodzie (jak Kleopatra), a także perełkowe (dla tych, co lubią bąbelki). Kąpiele doskonale odprężają, relaksują, a także nawilżają i pielęgnują skórę. Ach, jak przyjemnie…
W dobrych rękach
Prawdziwie zimowymi zabiegami w gabinetach SPA są masaże. Klasyczne, ajurwedyjskie, z ciepłymi olejami, gorącymi kamieniami czy kompresami rozgrzeją nawet największego zmarzlucha. Masaże to zabiegi dające długofalowe efekty. Rozluźnienie mięśni ułatwia rozszerzenie naczyń krwionośnych i tym samym poprawia się krążenie. Zastosowanie różnych technik wykonywania wspomaga dodatkowo walkę z problemami skórnymi takimi jak cellulit czy brak jędrności. Seria kilku masaży wykonanych w odpowiednich odstępach czasowych może poprawić ogólną kondycję fizyczną i psychiczną. Dzięki temu nie tylko poczujemy się zdrowsi, ale też nasz organizm będzie miał więcej siły do walki z zimowymi chłodami i chorobami.
Zabiegi nie dla wrażliwych
Ma być przyjemnie, relaksująco, a zwłaszcza ciepło – takie jest założenie zimowych zabiegów. Dlatego w większości z nich wykorzystuje się takie substancje jak cynamon, imbir, goździki, kawę oraz olejki eteryczne. Składniki te rzeczywiście mają działanie rozgrzewające, ale na taką przyjemność nie mogą sobie pozwolić osoby o wrażliwej czy alergicznej cerze. Może się to bowiem skończyć silnym zaczerwienieniem, a nawet wysypką, gdyż wymienione składniki wykazują działanie drażniące. Także klienci, którzy mają problemy ze słabymi naczyniami krwionośnymi, a zwłaszcza ci, u których występują żylaki, powinni unikać tego typu zabiegów. Nie są one wskazane również dla kobiet w ciąży.
Dziewczyny lubią brąz…
…a nie blade ciało, dlatego solaria w okresie zimowym przeżywają prawdziwe oblężenie. Jednak zamiast katować już i tak zmęczoną skórę szkodliwym promieniowaniem lepiej skusić się na opalanie natryskowe. Uzyskamy ładne i - co ważne - natychmiastowe zbrązowienie bez ryzyka poparzeń, wysuszenia skóry i raka. Warto skorzystać zwłaszcza przed balem sylwestrowym.
Na koniec
Gdy Twój czas przyjemności w SPA dobiegnie końca nie zakładaj od razu płaszcza i nie kieruj się do wyjścia. Przedłuż sobie chwilę relaksu, posiedź, przejrzyj prasę i pozwól ciału troszkę ochłonąć. Wyjście rozgrzanym na mróz na pewno nie przyniesie nic dobrego. Po seansie w SPA zimowe depresyjne samopoczucie znika bez śladu. Rozkoszuj się tą chwilą jak najdłużej.